Kaczkę jadłam raz w życiu. Nie smakowała mi i więcej jej nie próbuje. Ale R. kocha kaczkę, więc jak na dobrą żonę przystało piekę mu ją od wielkiego święta. Zazwyczaj podaję kaczkę podczas uroczystości rodzinnych, jednak tym razem upiekłam małą kaczkę tylko dla R. i miał swój ulubiony obiad na 3 dni. Ja odpoczęłam od garów i ślubny był zadowolony.
Składniki:
1 kaczka (na ok. 2 kg, u mnie tym razem mała 1,5kg)
2 kwaśne jabłka
majeranek (dużo)
sól, pieprz,
2 łyżki masła
łyżka miodu
Kaczkę umyć i osuszyć. Sprawić solą i pieprzem. Jablka pokroić w ćwiartki i wymieszać z majerankiem i miodem. Kaczkę natrzeć porządnie majerankiem (wewnątrz również). Jabłkami nadziać wnętrze kaczki. Odstawić na kilka godzin do lodówki. Przed pieczeniem polać roztopionym masłem. Piec przez 30 minut w temperaturze 200 stopni, po czym zmniejszyć do 180 i piec jeszcze godzinę (gdy jest duża 1,5 h). Ja po połowie czasu przekręcam kaczkę na drugą stronę i co 15 minut polewam wytapianym sosikiem.
Ale apetycznie wygląda i chociaż za kaczką nie przepadam to chętnie bym spróbowała. :-)
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wygląda i chociaż za kaczką nie przepadam to chętnie bym spróbowała. :-)
OdpowiedzUsuńDobra żona i dba o męża! :)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła taką kaczuszkę ;)
OdpowiedzUsuńu mnie kaczka chyba za często bywa, jakaś taka codzienna się wręcz zrobiła;)
OdpowiedzUsuńżona na medal:) również nie przepadam za kaczką, ale Twoja wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńAle piękna kaczka!
OdpowiedzUsuńmoja mama lubi kaczkę z jabłkami
OdpowiedzUsuńMoja mama też lubi właśnie kaczkę z jabłuszkami pieczoną. Zresztą ja też. Może nie jadało się jej u nas w domu często, ale raz na jakiś czas to była pyszna alternatywa.
UsuńPozdrowionka :)
no tak o męża trzeba dbać ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam kaczki. Jedynie mama czasem dorzuca do rosołu ;)
OdpowiedzUsuńWykwintny obiadek, ja bardzo lubię kaczkę:)
OdpowiedzUsuńchyba nie jadłam nigdy kaczki... wstyd;p
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze kaczki upsik
OdpowiedzUsuńTak zrobionej kaczki nie jadłam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie piekłam drobiu w całości, ale taką apetyczną kaczuszkę chętnie bym spróbowała :))
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze nigdy kaczki :-) muszę kiedyś spróbować :-)
OdpowiedzUsuńco tu dużo mowic! KROLOWA na każdym stole!
OdpowiedzUsuńJa lubię więc się wpraszam :)
OdpowiedzUsuńja mam tak samo, nie przepadam,ale od wielkiego święta czemu nie:)
OdpowiedzUsuńpieczona kaczka zawsze kojarzy mi się ze świętami :)
OdpowiedzUsuńLubię kaczkę i często piekę na święta :) mam nadzieję, że mąż docenia pyszną kaczkę :)
OdpowiedzUsuńNo robi wrażenie taka pieczeń, wizualne i smakowe :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam kaczuchę ! sama bym zjadła cała :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspanialych swiat kochana! Magicznej atmosfery i cudownych nastrojow Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie zmierzyłam się z pieczeniem kaczki. Twoja wygląda mega smacznie !!!
OdpowiedzUsuńZawsze chciałem spróbować zrobić taką kaczkę. I spróbować kaczki w ogóle - z przepisu skorzystam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, uwielbiam kaczkę. Spróbuję ją zrobić na Święta :)
OdpowiedzUsuń