Dziś przedstawiam tort wykonany na chrzest mojej córci. Przyjęło się, że na taką okazję tort powinien być śmietanowy, ale przełamałam go kwaskowymi malinami, aby nie był mdły. Goście zgodnie stwierdzili, że tort był pyszny więc jestem zadowolona. Niestety nie mam talentu do masy cukrowej, więc ozdoby zamówiłam na allegro:)
Składniki (tortownica 26 cm):
Krem: Serek mascarpone przełożyć do miski, dodać śmietanę i ubić razem na puszystą masę. Pod koniec ubijania dodać cukier puder. Masę podzielić na trzy części (jedną większą na górę i boki).
Składniki (tortownica 26 cm):
Biszkopt:
6 jajek (u mnie L)
1 szklanka
1 szklanka mąki tortowej
½ szklanki mąki ziemniaczanej
1 łyżka octu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem:
500 g serka mascarpone
500 ml śmietanki kremówki 30 lub 36 %
2 łyżki cukru pudru
Do nasączenia:
½ szklanki gorącej wody
2 łyżeczki cukru
sok z połowy cytryny
3 łyżki wódki
Dodatkowo:
400 g malin
1 mały słoiczek dżemu (ja dałam konfiture malinową)
wiórki z białej czekolady na boki
ozdoby z masy cukrowej lub owoce
Obie mąki przesiać. Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodając partiami cukier. Do żółtek dodać proszek do pieczenia i ocet, zmiksować i dodać do białek. Wymieszać razem, po czym dodać mąkę i delikatnie wymieszać łyżką.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia i przelać ciasto. Piec około 40 -50 minut w 180 stopniach (bez termoobiegu), do tzw. suchego patyczka. Biszkopt ostudzić i podzielić na trzy części.
Nasączenie: W gorącej wodzie rozpuścić cukier, a gdy ostygnie wlać sok z cytryny i alkohol. Wymieszać.
Krem: Serek mascarpone przełożyć do miski, dodać śmietanę i ubić razem na puszystą masę. Pod koniec ubijania dodać cukier puder. Masę podzielić na trzy części (jedną większą na górę i boki).
Na paterze ułożyć jeden blat biszkoptu, nasączyć go, posmarować dżemem i wyłożyć jedną warstwę kremu. Na kremie ułożyć połowę malin lekko je wciskając w krem. Przykryć drugim krążkiem biszkoptu, nasączyć, posmarować go kremem i ponownie ułożyć resztę malin. Ułożyć trzeci krążek biszkoptu, nasączyć. Wyłożyć trzecią największą część kremu, posmarować boki i górę tortu.
Boki tortu obsypać wiórkami czekolady, a górę ozdobić. Wstawić tort do lodówki na kilka godzin, aby dobrze się schłodził.
Boki tortu obsypać wiórkami czekolady, a górę ozdobić. Wstawić tort do lodówki na kilka godzin, aby dobrze się schłodził.
Torcik ładny i widać po składnikach że musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńOj był pyszny:)
Usuńuroczo wygląda:)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyszedł Ci ten tort :)
OdpowiedzUsuńDzimekuje:)
UsuńPiękny tort - lubię takie z bitą śmietaną, dobrze nasączone i przełamane kwaskowatymi owocami :) Moi rodzice zamawiają takie z cukierni na moje urodziny, ale bez alkoholu i z truskawkami (mam urodziny w czerwcu i akurat jest sezon) - pycha! :)
OdpowiedzUsuńSuper - trzeba korzystać z sezonu!
UsuńPrzepiękny tort i musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńNa pewno był pyszny bo ten przekrój to potwierdza :) Super!
OdpowiedzUsuńOj był:)
Usuńtort prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńTort jest przepiękny. Idealny na chrzest. Taki piały, uroczy. Z pewnością smakował wspaniale. Przynajmniej tak dobrze, jak się prezentuje. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
UsuńJaki cudny i jeszcze te maliny, wspaniały:)
OdpowiedzUsuńPiekny, wyszedł wspaniale
OdpowiedzUsuńŚmietanowo malinowy torcik to pyszne połączenie. Ja też nie mam talentu do masy cukrowej ale córka błaga, to i lepię jakieś kulfony ;)
OdpowiedzUsuńNo ja mam uraz do lepienia ale może jeszcze kiedyś sprobuje:)
UsuńAch, ciekawa jestem smaku!
OdpowiedzUsuńPiękny tort, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńTakie torty lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńNa pewno był smaczny. ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł! I na pewno był pyszny, bo zrobiony z sercem :)
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam osoby, które potrafią same robić tort! Pewnie też skorzystałabym z takich gotowych ozdób, lepiej nie kombinować ;)
OdpowiedzUsuńMoże na urodziny bym kombionowala, ale na chrzest wolalam nie:)
UsuńMnie się bardzo podoba, wspaniały!
OdpowiedzUsuńcudny torcik :)
OdpowiedzUsuńWprost rewelacyjny!!! Masz talent!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne to połączenie bieli z różowym, tak w sam raz dla dziewczynki. Uwielbiam takie torty z nasączonym biszkoptem i mnóstwo kremu. Tylko jakbym jadała takie, wtedy kiedy mam ochotę, to z pewnością byłabym o parę kilo grubsza!
Dobrze ze takie torty tylko na specjalne okazje:)
UsuńCudny torcik :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
OdpowiedzUsuń