Po sukcesie zupy krem brokułowo-marchewkowej zdecydowałam się na kolejny krem. I znów strzał w dziesiątke. Mogę śmiało powiedzieć, że R. wkońcu przekonał się do zup i wcina je razem ze mną:)
Składniki:
10 sporych pomidorów (u mnie podłużne)
2 czerwone papryki
1 papryka żółta
2 cebule
4 ząbki czosnku
1,5 l bulionu (u mnie rosół)
sól, pieprz, papryka słodka i ostra, bazylia, cukier
Blaszkę od piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Pomidory i cebulę pokroić w ćwiartki, paprykę w sporą kostkę, czosnku nie obierać. Wszystkie warzywa wyłożyć na blachę i skropić obficie oliwą. Piec 30-40 minut w temperaturze 180 stopni.
Bulion podgrzać i dodać upieczone warzywa (pamiętając o obraniu czosnku). Zmiksować na gładki krem i doprawić. Podawać z grzankami:)
Wygląda przepysznie :) Jejku, jakbym miała ochotę na taką zupkę. Dawno nie jadłam już takiej prawdziwej pomidorowej. Poproszę porcyjkę na wynos. Pozdrowionka serdeczne! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aromat pieczonej papryki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką:)
OdpowiedzUsuńO jak ja lubię takie zupy kremy :D
OdpowiedzUsuńNa pewno takie pieczone warzywa mają dużo więcej ciekawego smaku w zupie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pomidorówkę z pieczonych pomidorów :)
OdpowiedzUsuńPomidorówki są super. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zupa, pieczone warzywa uwalniają więcej smaku :)
OdpowiedzUsuńrobiłam kiedyś - bardzo smaczna zupka <3 pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJakoś nie potrafię przekonać się do zup krem. Może kiedyś w końcu je polubię ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomidorówkę!
OdpowiedzUsuńmm fajna zupka, u nas ostatnio raz w tygodniu zupa być musi :) jak nie ma to zamawiamy u mamy na piątek :D
OdpowiedzUsuń