Nie lubię podrobów. Nie jadam ich i tyle. Ale R. to inna historia. On lubi prawie wszystko (oprócz deserów i zup:)). Ostatnio spytał, czy przygotuje mu wątróbkę. Bardzo się zdziwiłam, ale stwierdziłam "czemu nie?". To był mój debiut z podrobami, ale R. stwierdził, że bardzo udany. Po przepis zadzwoniłam do mamy, bo pamiętałam, że kiedyś nam ją przygotowywała.
Składniki:
300 g wątroby wieprzowej
2 cebule
1 łyżka smalcu lub olej
mąka pszenna
sól, pieprz
Cebule obrać i pokroić w półplastry. Wątróbkę oczyścić, umyć, osuszyć i pokroić na kawałki. Mięso obtaczać w mące. Na patelni rozgrzać smalec lub olej i na gorący tłuszcz wkładać kawałki wątróbki. Smażyć po ok. 3 minuty z każdej strony. Usmażoną wątróbkę przełożyć do rondla i przyprawić. Przykryć i trzymać w cieple.
Na patelnie wrzucić cebulę i ją podsmażyć. Dodać sól i pieprz. Podlać gorącą wodą i dusić kilka minut do miękkości (woda powinna prawie cała odparować). Cebulę przełożyć do usmażonej wątróbki. Całość dusić razem jeszcze kilka minut.
Ale trafiłaś bo dziś myślałam właśnie żeby zrobić w najbliższym czasie wątróbkę! Tylko u nas zawsze jest z jabłkiem :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo dzisiaj myslę hehehe i chyba zrobie xd. Dzieki za dzielenie sie wiedzą, nauką czy jak zwał tak zwał.
UsuńO niee, zmora mojego dzieciństwa. Z wątróbki lubiłam najbardziej duszoną cebulę ;) Rok temu robiłam drobiową i mi bardzo smakowała, ale bardzo rzadko po nią sięgam.
OdpowiedzUsuńKiedyś nie lubiłam, a potem się przekonałam. Do dziś nie przepadam za nią jakoś szczególnie, ale też nie wybrzydzam jak w dzieciństwie ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńech no niestety do wątróbki przekonać się nie mogę chyba, że przerobię ją na kotlety :D
OdpowiedzUsuńJa za to bardzo lubię podroby. Pamiętam jak dzieci patrzyły na mnie jak na dziwoląga kiedy mówiłam im, że lubię wątróbkę. Dlatego tego dania z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMy zawsze lubiłyśmy wątróbkę kiedy zrobiła ją nasza mama razem z cebulką i jabłuszkiem :D
OdpowiedzUsuń