Aromatyczne, soczyste mięso idealne na niedzielny obiad. Mięsko z łatwością odchodzi od kości, nie jest suche, ale dobrze dopieczone. Dawno nie przygotowywałam kurczaka, a to jedno z ulubionych dań mojego partnera. Jako dodatek podałam tradycyjnie ugotowane ziemniaczki i surówkę z pora i selera. Gorąco polecam!
SKŁADNIKI:
- 4 ćwiartki z kurczaka (udo + podudzie, ja rozdzieliłam każde na dwie części, gdyż ja nie jadam udek:))
- 1 cytryna
- 1/2 gałązki świeżego rozmarynu do marynaty oraz 2-3 gałązki do pieczenia
- 1 duży ząbek czosnku
- 2 łyżki oliwy
- sól i pieprzMięso myję i osuszam. Cytrynę parzę wrzątkiem i kroję w "ósemki". Odrywam igiełki rozmarynu od łodygi (tego do marynaty). Czosnek przeciskam przez praskę. Rozmaryn i czosnek łączę z oliwą - uzyskuje marynatę. Mięso nacieram marynatą i wkładam do naczynia z przykrywką i odstawiam do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc. Po upływie tego czasu, rozgrzewam piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Układam udka w naczyniu żaroodpornym wraz z marynatą, oprószam solą i pieprzem, obkładam kawałkami cytryny i gałązkami rozmarynu. Wstawiam do piekarnika i piekę przez ok. 1,5h.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz