To moja ulubiona wersja tego dania. Korzystajmy póki sezon i zajadajmy się tym węgierskim rarytasem:)
Składniki
- 300 g parówek,
- 200 g dobrej kiełbasy
- puszka pomidorów lub 4-5 świeżych pomidorów, sparzonych i obranych
- 1 czerwona papryka
- 1 zielona papryka
- 2 cebule
- 200 g cukinii,
- 4 ząbki czosnku
- łyżeczka ostrej i słodkiej papryki,
- 50 g koncentratu pomidorowego
- 100 ml oliwy z oliwek
- sól, pieprz, cukier
Parówki i kiełbasę kroję w półplasterki, cebulę, paprykę i cukinię w kostkę, a czosnek przeciskam przez praskę.
Na rozgrzanej oliwie przesmażam kiełbasę. Gdy się wytopi tłuszcz dodaję parówki, a po ok. 5 min cebulę, czosnek oraz słodką i ostrą paprykę w proszku.
Gdy całość lekko się zrumieni, dodaję pozostałe warzywa,
koncentrat pomidorowy i duszę razem ok. 30 minut, a właściwie do czasu aż warzywa będą miękkie, ale nie "ciapowate". Doprawiam potrawę do smaku
solą, pieprzem i cukrem.
Podaję ze świeżym pieczywem.
Witam, dziękuję za dodanie przepisy do akcji. Abym mogła go zaakceptować, poproszę o oznaczenie przepisu zgodnie z zasadami akcji. W razie problemów proszę o maila.
OdpowiedzUsuńŚwietna wersja, jeszcze takiej nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Zrezygnowałabym z parówek, nawet jeśli miało by być mniej mięsa.
OdpowiedzUsuńMy bardzo lubimy parówki, oczywiście dobrej jakości:)
Usuń