Postanowiłam zgłosić się do akcji - konkursu z durszlaka. W odpowiedzi otrzymałam uroczy limitowany nożyk znanej firmy Victorinox. Moim zadaniem było przygotowanie potrawy inspirowanej Szwajcarią. No i klops! Misiek w delegacji, ja na diecie, a kuchnia Szwajcarska do najlżejszych nie należy. Musiałam, więc coś odchudzić. Znam trzy potrawy szwajcarskie: serowe founde (ser niestety jest bardzo kaloryczny), rosti - czyli placki ziemniaczane (bomba kaloryczna!) i kotlety szwajcarskie. Oczywiście postawiłam na to ostatnie:)
Składniki (wyszły mi 2 porcje)
- pojedyńczy filet z kurczaka
- plaster chudej wędliny
- plaster sera żółtego (u mnie 22%)
- łyżka suszonej żurawiny
- zioła prowansalskie, sól, pieprz, ostra czerwona papryka
- łyżka oliwy z oliwek
Lubię takie zdrowe obiadki :)
OdpowiedzUsuń