poniedziałek, 8 września 2014

Fit - dietetyczne kotlety szwajcarskie




























Postanowiłam zgłosić się do akcji - konkursu z durszlaka. W odpowiedzi otrzymałam uroczy limitowany nożyk znanej firmy Victorinox. Moim zadaniem było przygotowanie potrawy inspirowanej Szwajcarią. No i klops! Misiek w delegacji, ja na diecie, a kuchnia Szwajcarska do najlżejszych nie należy. Musiałam, więc coś odchudzić. Znam trzy potrawy szwajcarskie: serowe founde (ser niestety jest bardzo kaloryczny), rosti - czyli placki ziemniaczane (bomba kaloryczna!) i kotlety szwajcarskie. Oczywiście postawiłam na to ostatnie:)


Składniki (wyszły mi 2 porcje)
  • pojedyńczy filet z kurczaka
  • plaster chudej wędliny
  • plaster sera żółtego (u mnie 22%)
  • łyżka suszonej żurawiny
  • zioła prowansalskie, sól, pieprz, ostra czerwona papryka
  • łyżka oliwy z oliwek
Filecika dzielę na 2 kotlety. Lekko rozbijam. Z oliwy, ziół, soli, pieprzu i papryki przygotowuję marynatę. Mięsko dokładnie nacieram marynatą. Na każdy kotlecik kładę po pól plastra szynki i sera, i pół łyżki żurawiny. Zawijam w roladkę i owijam folią aluminiową. Wstawiam do piekarnika i piekę 40 minut w 180'C.




Szwajcarskie inspiracje

1 komentarz: